some counting:

piątek, 10 grudnia 2010

17: Keep the streets empty for me

Teoretycznie Fever Ray powinno poprzedzać The Knife, 'ojczysta', powiedzmy, formacja Karin Dreijer Andersson, ale po raz kolejny - The Knife poznałam w innych okolicznościach, to raz, a dwa - solowy projekt Karin jest mi bliższy, tak jakby.

Powiązanie z Röyksopp'em jest proste - Fever Ray zaśpiewała w 2 piosenkach norweskiego duo na albumie Junior. "This must be it" i szczególnie przeze mnie lubiane "Tricky Tricky". (Zaśpiewała też w piosence "What else is there" z płyty The understanding).

Sama Fever Ray wydała niestety tylko jeden album - po prostu Fever Ray. Jest to album szczególny. Bardzo spójny, ale nie nudny. Hm, "stonowany na jednym poziomie", tak bym to nazwała, ale różny. Strasznie mroczna podróż ogółem. Pamiętam, że przesłuchawszy tą płytę pierwszy raz strasznie się bałam (?). Na pewno warto spróbować, choć nie wszystkim ten styl się spodoba. Szczególne podejście do tematu. Z jej utworami bardzo łatwo nawiązać pewną więź emocjonalną, ponieważ same jej piosenki wywołują dziwne uczucia. Późniejsze odsłuchiwanie konkretnego utworu, niezależnie od nastroju, pogody, godziny, pory roku i sytuacji politycznej w kraju konsekwentnie wywołuje te same uczucia, co za pierwszy razem. Tylko je zgłębia, powiedzmy.

Moja ulubiona piosenka z albumu: Keep the streets empty for me:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz